czwartek, 13 lipca 2017

...

Jak to jest? Poznajesz kogoś z myślą, "to może być to".. Związujesz się z osobą, praktycznie jej nie znając, czułe słowa miłe spędzanie czasu, nie zawsze, ale świadomość bycia drugiej osoby. Pomijając  tą całą sielankę i wszystko co z nią związane, masz myśl że coś się może stać. O ile ta myśl jest myślą jest dobrze, lecz kiedy ta myśl staje się czynem już tak dobrze nie jest.... Brzmi znajomo, może i tak, lecz kiedy jest koniec całego love story, zaczyna się cała droga do powrotu do normalności.
Gdy już sądzisz że wróciłaś, zaczynasz wszystko od początku i kończysz z jeszcze większym hukiem. Liczą się uczucia osoby drugiej niż twoje własne, ale czego się spodziewać , to Ty jesteś tym złym, bo to Tobie jest łatwiej. Gdyby chociaż ktoś postawił się na Twoim stanowisku, spojrzał by na wszystko z całkiem innej perspektywy. Bądź co bądź nie ma co spekulować, bo tak nigdy się nie dzieje, a jak coś to są nieliczne wyjątki :)